Dla mnie jako osoby towarzyskiej spędzanie czasu bez rówieśników było trudne. Niejednokrotnie nie miałam przez to humoru, cały dzień chodziłam smutna. Zdecydowanie nie jestem typem kanapowca i siedzenie w pokoju mnie po prostu męczyło. Jednak po krótkim czasie Pan Przemek zmotywował nas do działania jako wolontariusze mimo niesprzyjających warunków. Dzięki temu co tydzień miałam jakieś zajęcie i miałam czym zająć sobie głowę. Poznałam Panie z Politesu, które są cudownymi osobami, pełnymi optymizmu i nasze cotygodniowe rozmowy dodawały mi skrzydeł. Po przez działanie w wolontariacie podczas pandemii poznałam także Panią Tatianę, z którą rozmawiam przez telefon. Nadal czuję ograniczenia mimo zdejmowanych zakazów, ale wiadomo, że to dla dobra wszystkich. Czekam bardzo, aż cała ta sytuacja się skończy i wszystko wróci do normy.

Zuza Filipowska
- Zawód: Uczeń