Patrycja Szapiel

Zawód: Pracownik biurowy

Mój szef widząc co się dzieje na świecie i w okolicy był pełen niepokoju o swoją żonę, dzieci i nas, pracowników. Mimo tego, że mieszkał na pomorzanach, to codziennie rano jeździł swoim prywatnym samochodem po mojego kolegę i po mnie aby nas przywieź do pracy i następnie odstawic do domu. Nie chciał abyśmy mieli kontakt z innymi i w ten sposób dbał o nasze zdrowie. Z firmy reklamowej, w ciągu tygodnia, gdy skończyły się zlecenia, mój szef przekształcił nas w firmę produkującą maseczki i przyłbice dla firm, aby te mogły dalej pracować. Dzięki tym działaniom nasza mała firma Cyfrowypress utrzymała pracowników i na dodatek pomogła innym firmom się utrzymać. Aby pomóc potrzebującym w tym czasie, właściciel firmy oddawał za każde zamówienie 10%jego wartości potrzebującym. I tak przyłbice trafiły do polickich policjantów, gryfickiego szpitala, i wielu innych mniejszych miejsc, w których były potrzebne. Chciałam zauważyć, że mimo wszystko udało się uratować miejsca pracy, troszczyć się o innych i o swoich najbliższych mimo ciężkiego czasu zarazy. Wszystkim życzę takiego szefa!