Natalia Wysocka

Rozpoczynając kwarantannę (która z początku miała trwać 2-3 tygodnie) myślałam ,że będzie to chwila odpoczynku i przerwy od lekcji. Wraz z przedłużaniem się okresu pozostania w domu coraz bardziej martwiłam się o oceny i drugi rozpoczynający się semestr szkolny. Minął pierwszy miesiąc kwarantanny... Nigdy nie sądziłam ,że tak wiele mogę się nauczyć sama, w domu bez pomocy nauczycieli. Zanim jeszcze rozpoczęły się lekcje online wymyśliłam najciekawsze i najprzyjemniejsze formy nauki. Później już nawet odrabiając lekcje razem z nauczycielami, pozostały mi nawyki do czytania nadobowiązkowo lektur ,czy oglądania filmów związanych z materiałami omawianymi w podręcznikach. Czuję ,że naprawdę wzięłam się do pracy. W momencie ,gdy wiedza opiera się na mojej zaradności , rzeczywiście poczułam satysfakcję widząc efekty w dzienniku ;) Natomiast widzę również inne plusy obostrzeń na świecie. Jak to mówią "największym wirusem jest człowiek". Obserwując jak dużo dobrego dla przyrody stało się pod nieobecność działalności człowieka , większość z nas zaczyna myśleć nad tym co moglibyśmy zrobić ,by jeszcze bardziej ulżyć Ziemi , bo już wiemy ,że jest to możliwe.