Dzień dobry. Jak każdy z nas, przeszedłem bardzo trudny okres w życiu. Na początku nie zdawałem sobie sprawy z powagi sytuacji, ale gdy szkoły zostały zamknięte - tak naprawdę wszystko się zaczęło. Pamiętam to jakby to było wczoraj. Jedenastego marca spakowałem się i z kolegami pojechałem z internatu do domu. Skakaliśmy z radości, że nie będziemy musieli chodzić przez najbliższe dwa tygodnie do szkoły. Niestety - było tylko gorzej. Następne obostrzenia, zakaz wychodzenia z domu i ciągłe słuchanie wiadomości na temat COVID-19. Po dwóch tygodniach miałem nadzieję, że wrócimy do szkoły, ponieważ jestem człowiekiem aktywnym i nie bardzo lubię siedzieć bezczynnie w domu. Kolejne warunki: zakaz spotykania się i zakaz wychodzenia z domu bez osoby pełnoletniej. Jako iż mam najważniejszą osobę w moim życiu to było mi bardzo ciężko. Obydwoje przestrzegaliśmy zasad i nie widzieliśmy się półtora miesiąca. Potem przedłużenie zamknięcia szkół i początek lekcji online - coś co było całkiem nowe dla każdego ucznia. Dla niektórych było to przyjemne, a dla innych niekoniecznie. Po czasie przyzwyczaiłem się do takiego funkcjonowania i kolejne przedłużenie zamknięcia szkół, nie było dla mnie zaskoczeniem. Większość czasu spędzałem w domu - przestrzegając panujące zasady. Podsumowując był to dla mnie ciężki okres. Cieszę się, że 90% obostrzeń zostało już zaciągniętych. Natomiast w imieniu większości społeczeństwa proszę czytelników o zachowanie ostrożności i nielekceważenie sprawy. Dziękuję za przeczytanie krótkiej ,,lektury,, i życzę zdrowia!

Dawid Augustajtys
- Zawód: Uczeń Technikum